Home»Aktualności» Prezydent: WierzÄ, Ĺźe wejdÄ. Miejsca dla ministra moĹźe zabraknÄ Ä
Prezydent: WierzÄ, Ĺźe wejdÄ. Miejsca dla ministra moĹźe zabraknÄ Ä
15. październik 2008 15:10:10
- WierzÄ, iĹź wejdÄ, choÄ wiem, Ĺźe w tej chwili ekipa rzÄ dowa stara siÄ zrobiÄ wszystko, aby byĹo inaczej. I to jest bardzo zĹe z punktu widzenia paĹstwa - powiedziaĹ Lech KaczyĹski. Prezydent wylÄ dowaĹ juĹź w Brukseli. Z dziennikarzami rozmawiaĹ jeszcze na pokĹadzie samolotu.
Odslaniajac ramiona i labedzia szyje.
W takim Litwinka tylko chodzic zwykla z rana,
W takim nigdy nie bywa od mezczyzn widziana:
Wiec choc swiadka nie miala, zalozyla rece
Na piersiach, przydawajac zaslony sukience.
Wlos w pukle nie rozwity, lecz w wezelki male
Pokrecony, schowany w drobne straczki biale,
Dziwnie ozdabial glowe, bo od slonca blasku
swiecil sie, jak korona na swietych obrazku.
Twarzy nie bylo widac. Zwrocona na pole
Szukala kogos okiem, daleko, na dole;
Ujrzala, zasmiala sie i klasnela w dlonie,
Jak bialy ptak zleciala z parkanu na blonie
I wionela ogrodem przez plotki, przez kwiaty,
I po desce opartej o sciane komnaty,
Nim spostrzegl sie, wleciala przez okno, swiecaca,
Nagla, cicha i lekka jak swiatlosc miesiaca.
Nocac chwycila suknie, biegla do zwierciadla;
Wtem ujrzala mlodzienca i z rak jej wypadla
Suknia, a twarz od strachu i dziwu pobladla.